Jesteś tu: Opinie O nas

Opinie od naszych podopiecznych

Panią Anie poznałem jakieś 10 lat temu, ale o jej talencie terapeutycznym dowiedziałem się zupełnym przypadkiem akurat jak znalazłem się w bardzo dużym dole emocjonalnym. Te kilkanaście spotkań nie dość że przyniosły ogromną ulgę to pozwoliły mi też wejść na nową ścieżkę którą staram się iść. Jak dla mnie spotkanie z panią Anią wygląda diametralnie inaczej niż z każdym innym terapeutą z jakim miałem do czynienia. Prowadzenie spotkania, rozmowy, omówienie problemów to jest zupełnie inne, takie bardzo ludzkie i ciepłe. Jestem niesamowicie wdzięczny pani Ani za tą całą pracę jaką ze mną wykonała i za efekty jakie to wszystko przyniosło. Gdyby nie to fantastyczne zrządzenie losu dzięki któremu się spotkaliśmy i zaczęliśmy rozmawiać o moich problemach podejrzewam że byłbym w bardzo mrocznym miejscu w tej chwili. Bardzo dziękuję pani Aniu za okazaną pomoc i wskazanie nowej drogi.
Bartek
Moja mama kilka lat temu miała udar i zawał, przez ponad 4 miesiące po tych wydarzeniach nie było z nią kontaktu. Po kilku rozmowach i konsultacjach zdecydowaliśmy się na zastosowanie pod opieką p. Ani esencji CBD, już po 2 lub 3 miesiącach była znacząca poprawa, a po kolejnych 3 mama stałą się zupełnie samodzielna - umiała znów samodzielnie wykonywać np. przelewy z banku, co było wręcz niemożliwe przed zastosowaniem esencji
Włodek
Witam Po śmierci mojej żony myślałem że jestem na tyle silny że sobie poradzę ze wszystkim. Natomiast jeśli jest się przekonany że tak jest, to z mojego punktu widzenia teraz to niestety nie. Wiedziałem co i jak mam robić jak przeżywać, że jestem silnym facetem, ale po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że potrzebuję kogoś z kim mogę porozmawiać o Sobie, i o tym jak moje życie może wyglądać. Postanowiłem skontaktować się z Anną Szyszkowską, bo wiedziałem że z nią mogę porozmawiać o sobie, jeździłem ze swoją żoną do Anny i słyszałem rozmowy i podejście Anny do problemów , i to mnie podbudowało dlatego zdecydowałem się porozmawiać z Anną. Umówiliśmy termin mojej wizyty u Anny i pojechałem, ale nie wiedziałem jak to będzie, o czym i jaki temat będzie poruszany ,omawiany . Ja nie zawsze byłem pozytywnie nastawiony do takich rozmów, ale trzeba było się kiedyś przełamać i coś postanowić. Po luźnej rozmowie Anna zaproponowała abym zaczął mówić co mnie boli co mi leży na sercu. Nie wiedziałem że aż tak mnie to rozłoży, że tyle we mnie siedzi różnych spraw, które mnie cisną i siedzą we mnie. Poddałem się tej rozmowie tej terapii można śmiało tak nazwać. W trakcie terapii nie wiedziałem że takie emocje mogą wywołać na mojej osobie, ( łzy, roztrzęsienie, gorąco czasem przechodziło ). Dla mnie to był szok, że tak człowiek może reagować i przeżywać. Po tej rozmowie, otrzymałem informację co mam zrobić po kolei aby, zakończyć ten proces. Aby radykalne wybaczanie się dokonało. Wróciłem do domu zebrałem swoje myśli, i napisałem do każdej osoby co do niej czułem, co mnie wkurzało, wyrzuciłem z siebie wszystko co mi na sercu leżało. postąpiłem tak jak Anna mi przekazała co po kolei mam zrobić . Na koniec po wszystkim przeczytałem bezwarunkową miłość, kończąc ten proces. Po tym patrzyłem na siebie inaczej zacząłem się szanować, dbać o siebie, co mi dało wielką radość, szczęście. Moje życie się zmieniło, podejście do siebie , i mam szacunek do swojej osoby. Dziękuję Annie Szyszkowskiej za przeprowadzenie mnie przez proces Radykalnego Wybaczania, to daje siłę i lepsze spojrzenie na swoje życie. To było bardzo ważne dla mnie, że mógł mi ktoś pokazać inną drogę.
Mariusz

List od p. Moniki

Shopping Cart
Scroll to Top